niedziela, 1 sierpnia 2010

Powrót









Wróciłam:).. Trochę rozczarowana ale z drugiej strony zakochana po uszy;). Rozczarowała mnie Warszawa. Myślałam, że to takie miasto, gdzie wszędzie wszystko jest pod ręką, gdzie nie można się nudzić. Jechałam tam z nadzieją, że mogłabym się tam zaaklimatyzować. Czułam się jak małe, zagubione dziecko, przytłoczone widokiem tych ogromnych budynków, mnóstwem nieznanych ulic i ogromną ilością obcych ludzi. Swoje zrobiła też okropna pogoda: deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz! Nie miałam jak zwiedzać podczas takiej pogody:(. W dodatku jedyne płaskie buty jakie miałam ze sobą, uległy zniszczeniu:(. Zawiodły mnie też Złote Tarasy. Wyobrażałam je sobie zupełnie inaczej, a okazało się, że to taka sama galeria jak każda inna:). Kupiłam jednak kilka rzeczy:). Zakochałam się w Krakowie:). Nie mogłam się nadziwić jak tam pięknie:). Te wszystkie kamienice, stare budynki, sklepiki schowane w małych uliczkach.. Coś cudownego:). Odwiedziłam tamtejszą Galerię Krakowską i stamtąd też przywiozłam parę fajnych rzeczy:).
Moja lista must have, o której pisałam w poprzednim poście, została zrealizowana:). Lakier kupiłam, torebkę też ale nie w kolorze pudrowego różu, a brązową:), spodnie i okulary, które właśnie do mnie idą:). Oprócz tego nabyłam jeszcze buty, długi a'la sweterek, koszulki:). To co dzisiaj mam na zdjęciu to:
Wełniany sweterek - Pull&Bear
Bokserka - River Island
Spodnie - ZARA (kupiłam Złotych Tarasach:))
Buty - jakiś obuwniczy sklepik
Torebka - TopShop (też Złote Tarasy:))
Resztę pokażę w następnym poście
Zamieszczam też kilka zdjęć które nie dotyczą mody;). Dopiero uczę się robić dobre zdjęcia:D. Może nie są profesjonalne ale mi się podobają:).